IndiaMART

IndiaMart to wielki bazar. Wielcy odkrywcy poszukiwali  najkrótszej drogi do Indii, aby móc korzystać z jej skarbów. Pieprz,cynamon, goździki, gałka muszkatołowa – były to towary pożądane przez bogatych Europejczyków.Dzisiaj nie trzeba być podróżnikiem z własnym statkiem, aby móc korzystać z bogactw Indii. Jednak nie zaszkodzi awanturnicza żyłka oraz chęć przeżycia przygód. O ile import z Chin jest już powszechnie znany, o tyle import z Indii jest wciąż niedoceniany.

Spis treści

IndiaMART

Pierwsze kroki w imporcie z Indii nie są trudne.  Najłatwiej skorzystać z IndiaMART – największej indyjskiej platforma B2B, łączącej globalnych nabywców z dostawcami. Znajduje się tam ponad 1 milion ofert oraz 5 milionów nabywców szukających atrakcyjnego towaru. W przeciągu jednego dnia platforma jest odwiedzana przez 1,6 milionów potencjalnych klientów, co w konsekwencji daje 9,3 miliona odsłon dziennie. Każdego miesiąca z IndiaMART korzysta ponad 10 milionów kupujących, codziennie dołącza 5 tysięcy nowych użytkowników. W 2010 roku przychody wynosiły ponad 900 milionów dolarów. Na korzyść IndiaMART można podać fakt, że istnieje i rozwija się od 1996 roku i jest laureatem licznych biznesowych nagród takich jak Red Herring 100 Azja w roku 2008 i Emerging Indie Award 2008. Z pewnością pomagają też coraz to nowi inwestorzy tacy jak np. Intel Capital, którzy są zainteresowani rozwijającym się indyjskim rynkiem.

Wielki bazar
Trudno scharakteryzować internetowy kiermasz, jest to miejsce grupujące wszelkie możliwe towary, usługi, czasem skarby, jakie tylko można sobie wymyślić. Przeglądając poszczególne kategorie można natrafić na prawdziwe perełki, jak i na przedmioty, których zastosowanie ciężko jest ustalić. Nowością dla tego typu serwisów, jest wykorzystywanie jej dla zamówień publicznych z całych Indii. Nowością jest to, że z tego typu platformy, korzysta indyjski rząd. Hitem okazały się e-mailowe powiadomienia o nowych przetargach.

Pierwsze kroki

Indiamart - logo
Indiamart – logo

Aby zyskać towar z Indii należy zacząć od przeszukiwania katalogów z dostawcami. Są zbudowana w intuicyjny sposób – swoim wyglądem nawiązuje do dobrze znanego serwisu Alibaba. Choć IndiaMARKT przypomina allegro lub e-bay to jednak brak jest klasycznych aukcji. Sprzedaż odbywa się poprzez wysyłanie zapytań ofertowych i indywidualnych negocjacji. Platforma nie dorównuje jeszcze alibabie, ale rozwija się błyskawicznie. IndiaMART jest wciąż mniej znany i budzi więcej obaw niż jego chiński odpowiednik. Jednak wielkie fortuny zdobywają tylko osoby, które ryzykują, dlatego warto przyjrzeć się temu wielkiemu internetowemu fenomenowi.

 

 

Dodaj komentarz